Nie umiem zmienić statusu na FB...
Nie potrafię przestać o Nim myśleć...
Mam ochotę napisać Mu kolejny, bardzo długi list...
I zamiast Go unikać, właśnie zbieram się do wyjścia. Jak głupia idę obejrzeć Jego mecz...
*Przepraszam za wulgaryzm w tytule, ale jako jedyny idealnie oddaje mój stan.
w co gra ?
OdpowiedzUsuńCóż, ja uważam, że najlepiej od razu uciąć kontakt.
OdpowiedzUsuńChyba najlepsza opcja! Trzymaj się, weź się w garść i never give up! ;)
UsuńDulce ma racje...
OdpowiedzUsuńMam ochotę wylać Ci na głowę kubeł zimnej wody i krzyknąć: PRZESTAŃ! TO NIC NIE DA!
OdpowiedzUsuńMimo że tytuł mojego bloga to Ogarnij się, Szusza, to Tobie mówię: Ogarnij się, Lamenciaro, bo będziesz kiedyś miała ochotę zapaść się pod ziemię, jak sobie wspomnisz te wyczyny!
Jesli o kogoś mocno zabiegamy, to nasze działania kierują się w zupełnie inną stronę...
OdpowiedzUsuńŻadna szanująca się kobieta nie powinna zabiegać o faceta. Jeśli on naprawdę coś do niej czuje, to znajdzie sposób, aby się z nią skontaktować...
OdpowiedzUsuńwybaczamy Ci za wulgaryzmy.
OdpowiedzUsuńnie ma sensu za nim biegać - sama jak głupia biegałam i wyszło że nic z tego nie będzie. narobił nadzieje. a teraz.. smutno.
ja teraz za ksiązki musze się wziąść :)
Kochana, wiem, że to trudne, ale musisz o nim zapomnieć... Widocznie związek ten nie był wam pisany. Przykro mi, że wam nie wyszło, ale nie możesz się pogrążać w smutku. Trzymaj się ciepło!
OdpowiedzUsuńnikogo nie musisz do pokochania siebie skoro nie chce trudno znajdziesz kogos bardziej wartosciowego zobaczysz
OdpowiedzUsuńja nic nie poradzę, bo nie jestem autorytetem w tej dziedzinie, a tylko antyautorytetem ;)
OdpowiedzUsuń